RSS

Biblioteka tour #7

22 Sier

Uznałam, że czas najwyższy na zamieszczenie tej notki, bo trochę się tego uzbierało i nawet nie pamiętam ile już tych wypadów do biblioteki było 😉 Kilka z tych pozycji zdążyłam już opisać, kilka wciąż czeka na moją nieco lepszą koncentracje. A jeszcze inne nakłoniły mnie do rozejrzenia się za ekranizacjami. Jesień czuć w powietrzu. Jest to moja ukochana pora roku jednakże przez zawirowywania natury osobistej trudno mi się nią cieszyć. Tej jesieni nie pójdziemy razem oglądać zachodu słońca, mój drogi, bo nawet gdybyśmy starali się pominąć dzielący nas ocean zachód słońca należy do mnie o innej porze. Czas ten przyczynił się do mojej alienacji a to wiąże się z zapomnieniem w świecie książek. Liczę na to, że nie wypadnę z rytmu a przyjazne kopy moich niektórych czytelników zachęcają mnie do zamieszczania, co jakiś czas recenzji. Krok po kroku postaram się nadrobić zaległości a do tego czasu cieszę się nadchodzącą jesienią, bo nie ma nic piękniejszego niż zapach suchych liści w pełnym słońcu.

 

Obowiązkiem klubowicza Świata Książki zakupiłam wreszcie to, na co polowałam od jakiegoś czasu. Leży i wzywa mnie do siebie, czemu chyba z chwilą obecną nie odmówię 😉

 
7 Komentarzy

Opublikował/a w dniu 22/08/2010 w * Uchwycone

 

7 responses to “Biblioteka tour #7

  1. ewa

    24/08/2010 at 19:54

    PS I love you!
    co tam dramaty, czytaj to! (jakby to komedią było… – no dobra, trochę jest)
    nie ma to jak WID – Wild Irish Dogs 😉

    a co do tego zachodu słońca – to da się rozwiązać:) wystarczy, że Ty (albo On) sobie go nagra, a potem sobie będziecie odtwarzać o tych samych porach 😉

     
    • Ann

      25/08/2010 at 17:15

      Taa już łatwo przewidzieć kogo tam będe widziała 😉 Na razie czeka w kolejce ale na bank przeczytam, namawiam mame żeby przeczytała ale chyba nie obejrzez z nią filmu bo jeszcze by się ze mnie nabijała xD

      Heh to już nie to samo 😉 Ale wiatr w nocy jest taki niesamowity.. Uwielbiam jesień 🙂

       
  2. ewa

    25/08/2010 at 18:19

    oj tam, wychodzilasbys z pokoju zrobic herbatę w kluczowych momentach (ja tak zrobiłam, jak studniówkę moją rodzinnie oglądaliśmy, jak wiedziałam, że nadciąga „fajny” moment, to przez pół godziny w kuchni siedziałam i dzielnie robiłam herbatę – z torebki:P)

    jesteś jedyną znaną mi osobą, która lubi deszcz:)
    no cóż, wszak ja sama jestem jedyną znaną sobie osobą, która twierdzi, że deszcz jest romantyczny… xD

     
    • Ann

      26/08/2010 at 10:18

      Podziwiam 😀 Ale nie wiesz jak moja mama potrafi wyłapać takie rzeczy i później by mi to wypominała dłuuugo xD Aczkolwiek jak pokazałam jej pana Butlera na okładce książki pytając „No nie faaaajny?” To stwierdziła że akurat tutaj tak ale ten z mojej tapety ble ;P

      To dziwne bo prawie każda osoba jaką znam uważa że deszcz jest romantyczny 😉 Może za mało znasz romantyków po prostu? :p

       
  3. ewa

    25/08/2010 at 18:21

    łeee… myślę o jednym, pisze od drugim… 😛
    „jesteś jedyną znaną mi osobą, która lubi deszcz:)” <— "która lubi jesień" miało być…

    PS dlaczego tu nie ma funkcji edytowania komentarzy… ;P

     
    • Ann

      26/08/2010 at 10:19

      Bywa 😀 Ano lubie jesień właśnie przez to przez co nie lubią jej inni 😉 Zawsze uważałam że chodze za tłumem jest nudne :p

      Jest edytowanie o_O a może to tylko ja mam? Jak masz date komentarza to obok jest takie mały „Edit” 😉 A przynajmniej u mnie jest xD

       
  4. ewa

    26/08/2010 at 17:02

    znam mało romantyków – a szkoda… ;P
    ja nie mam ‚edita’ ;(

     

Dodaj odpowiedź do ewa Anuluj pisanie odpowiedzi